Włochaty strach
Podczas zajęć z żywymi bezkręgowcami praktycznie zawsze dotykamy zagadnień strachu i fobii przed zwierzętami. Czy strach jest dobry i potrzebny? O tym też kilka razy już pisałem - oczywiście, że tak. A lęk i fobia? Absolutnie nie. Tak daleko idące reakcje "obronne" w rzeczywistości bardziej szkodzą niż pomagają, gdyż irracjonalne zachowania zasłaniają nam zdolność trzeźwej analizy sytuacji, oceny zagrożenia i uniknięcia realnej szkody, bólu czy uszczerbku ba zdrowiu. Choć osobiście gdzieś mnie to boli, to rozumiem, że można nie lubić, nie cenić np. owadów. Ale wykazywać patologiczny strach jest totalnie niewskazane. Strach związany jest z niewiedzą bardzo często, boimy się zatem tego, czego nie znamy. Skoro czegoś się boimy, jesteśmy skłonni się bronić. Nawet gdy jest to urojony przeciwnik. Dlatego też wiele owadów, pająków i nie tylko kończy swój żywot bez sensu pod klapkiem, gazetą itd. A może warto się przyjrzeć? Odrzucić na bok niewiadomego pochodzenia strach i obrzydzenie, które dostajemy zazwyczaj w spadku po rodzicach i najbliższym otoczeniu. Przeanalizować swój stosunek do przyrody, w tym do zwierząt. Ilu ludzi likwidujących masowo bezkręgowce wchodzące do domu przyjrzało się choćby chwilę swej ofierze? Ilu policzyło odnóża, zastanowiła się nad ubarwieniem ciała, układem oczu na głowie? Ilu zwróciło uwagę na budowę czułków i sposób poruszania nimi? Ilu zachwyciło się nad precyzyjnym składaniem i rozkładaniem błoniastych skrzydeł biedronki, które jak automat wynurzają się spod twardych pokryw? Ilu zobaczyło w pająku coś więcej niż kadłubek z odnóżami żądnymi naszej zagłady? Jeszcze nikt nie odpowiedział mi sensownie na pytanie "dlaczego chomiczek jest w porządku, a pająk jest ble", zaraz po właśnie takich reakcjach na (żywego) pająka. Historia życia na Ziemi wydała liczne tomy, każdy z nich zawiera swoją historię, niemniej te tomy tworzą spójną całość, ich wątki i bohaterowie przeplatają się we wspólnych opowieściach. Pająki piszą swój własny tom od dwóch-trzech setek milionów lat i zdążyły gościnnie wystąpić w wielu innych, szczególnie owadów. Doceńmy kunszt ich opowieści, zechcijmy śledzić ich dalsze losy zamiast przerywać ich historie jednym uderzeniem klapkiem.
Odsłony: 1780