1918. Sto lat temu.
11.11.2018 to szczególna data! 100 lat temu Naród Polski odzyskał niepodległość, odzyskał Państwo Polskie. 11 listopada to z pewnością dzień wart radości, chluby, dumy i głębokiej refleksji. Państwo to ludzie, ich relacje, kultura, historia i ziemie. Wśród tych składowych warto mieć na względzie również, że obok zasłużonych postaci historii wojennej, byli również ci, którzy swym intelektem wspierali trwanie polskiej narodowości.
Spośród takich postaci nie sposób pominąć prof. Władysława Szafera, urodzonego w Sosnowcu (23.07.1886) biologa-botanika, wykładowcę akademickiego, ale również żołnierza czy opozycjonistę wobec narzuconych doktryn w Polsce powojennej.
Władysław Szafer w 1918 roku uzyskał tytuł profesora nadzwyczajnego Uniwersytetu Jagiellońskiego w wieku 32 lat (!), z kolei rok później utytułowano go profesurą zwyczajną. Profesor Szafer odcisnął swe masywne piętno w polskiej biologii, ale i światowej. Przede wszystkim dotyczy to polityki ochrony przyrody. Dzięki działaniom tego wielkiego uczonego powstało w konsekwencji np. IUCN (International Union for Conservation of Nature -Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody). Propagował ochronę przyrody i środowiska, brał czynny udział w powoływaniu kilku polskich parków narodowych (Białowieski, Babiogórski, Pieniński, Ojcowski, Świętokrzyski i Tatrzański)... Długo można wymieniać zasługi tego Wielkiego Człowieka dla rodzimej przyrody.
Jego wielka misja zakończyła się 16 listopada 1970 roku w Krakowie, gdzie spoczął na Cmentarzu Rakowickim.
Dzięki naszej wolności możemy cieszyć się również błogim doznawaniem przyrody. Możemy napawać się jej pięknem. Traktujmy ją jak nasze dobro, dobro, o które trzeba dbać, które trzeba pielęgnować. Bo z wielkim trudem wywalczyliśmy tę możliwość, jak również wielkimi staraniami są opatrzone liczne próby ochrony naszego dziedzictwa.
Kiedyś relacjonowałem Wam mój wyjazd do Ojcowskiego Parku Narodowego. I choć do dziś nie wiem na 100%, czy "Buk Szafera" to ten głaz, ale chyba (?) tak :)