Kadry przyrody 01/5 "Miłosne zmagania modliszek"
9-10 IV 2016
Sezon rozrodczy wśród moich modliszek gwinejskich (Sphodromantis gastrica) uważam za otwarty. Młody samiec długo nie wiedział, co począć w tak intymnej sytuacji, jak kontakt sam na sam z samicą, ale koniec końców udało się zapanować instynktom, które pchnęły młodzieńca ku kopulacji. A ta zaczęła się wczoraj przed godziną 13 i trwa w najlepsze do teraz, czyli jakieś 22 godziny...
Wielu pyta, czy prawda z tym zjadaniem samca. W hodowli zdarza mi się do rzadko; jest parę czynników, które wpływają na los samca:
a) czy samica jest najedzona,
b) z której strony samiec podejdzie samicę,
c) czy samica jest zajęta jedzeniem ofiary, czy ma wolne odnóża chwytne, by złapać samca,
d) samica dzień-dwa przed i złożeniu ooteki (kokonu z jajami) nie je,
e) agresywność osobnicza samic i gatunkowa,
f) "profesjonalizm" samca, cecha osobnicza - niektóre samce z sukcesem osiadają na samicy, ale nie potrafią przekazać nasienia, wiercąc się na ciele samicy. A im dłużej się samiec kręci i nie sprawia w miłości, tym gorzej dla niego...
Temu panu się jednak wszystko udało :)
Odsłony: 1642