Puszcza Białowieska kredkami
Czy ochrona przyrody zna granice wieku? Oczywiście, że nie. W myśl zasady "myśl globalnie, działaj lokalnie" spotkaliśmy się dziś w jednej ze szkół, aby przedyskutować problem dotyczący Puszczy Białowieskiej. Problem nazywa się kornik i świerki w ujęciu zagorzałych obrońców nietykalności Puszczy i leśników planujących zwiększenie etatu, czyli pozyskania drewna z Puszczy Białowieskiej. Sprawa, choć poważna, jest nieco (bardzo?) spłycana w mediach. Tak naprawdę możliwe jest wyrobienie opinii na powyższy temat po wczytaniu się w liczne wypowiedzi przedstawicieli obu stron konfliktu i po zapoznaniu się z faktami dotyczącymi biologii i ekologii lasu.
Osobiście jest przeciwny wiszącej w powietrzu ingerencji w drzewostan białowieski, gdyż w moim pojmowaniu puszcza posiadająca charakter tzw. pierwotny, jedyny polski obiekt przyrodniczy na liście światowego dziedzictwa UNESCO, powinna rządzić się własnymi, pierwotnymi prawami. A wśród tych praw znajdują się również masowe gradacje organizmów określanych jako szkodniki leśne, w tym korniki. Masowe gradacje mają to do siebie, że trwają pewien czas, oczywiście siejąc spustoszenie, jak to ma miejsce teraz, ale nie są wieczne. Po spadku liczebności populacji kornika i zamarciu pewnego odsetka powierzchni drzewostanu świerowego dojdzie do samorzutnych procesów regeneracji, umożliwiając sukcesję innych organizmów roślinnych, dalej wykształcenie konkretnych zbiorowisk roślinnych, dających podstawy do życia i rozwoju kolejncyh organizmów, jakimi są chociażby zwierzęta.
Należy pamiętać również, że świerk w krajobrazie Puszczy Białowieskiej nie jest elementem odwiecznym, gdyż dotarł na tereny dzisiejszej Puszczy w okresie między 2500-5000 lat temu, co wiązało się z ochłodzeniem klimatu. Świerki współcześnie też zamierają na niżu w szczególności, przypuszczalnie w wyniku ocieplenia i osuszenia. Świerki to drzewa charakterystyczne dla gór i tajgi, rozległego biomu rozciągającego się na północy globu.
Z dziećmi zaś rysowaliśmy Puszczę, nanosząc na arkusze papieru licze drzewa, żubry, ptaki (m.in. dzięcioły), motyle, lisy, wilki, węże, wiewiórki... Jest to forma gazetki, która ma przypominać o naszym, polskim klejnocie przyrody.