Odpowiedź do komentarzy do filmu z okolic Przylepu
W odpowiedzi do licznych komentarzy pod ostatnim filmem z okolic Przylepu, gdzie ciek został skażony na skutek pożaru hali z odpadami w lipcu.
3 sierpnia, ponad tydzień od nagrania poprzedniego filmu z Joanna Liddane z Ruch Miejski Zielona Góra, choć zapach chemikaliów unoszący się już lesie w pobliżu tamy oraz nad samą wodą jest zdecydowanie mniej intensywny, to niestety nadal obecny. Nie wchodząc w politykę, bo tego dość wszędzie wokół, odnoszę się tu do licznych kpin i wyzwisk, które w jednym pomogły - podbiły na tyle film, że trafił do ponad 400 tys. użytkowników FB. Ekobarany? Gdzie byliście dotąd? Czy ochrona środowiska i przyrody leży wyłącznie w kręgach zainteresowań "neohipisów"? Czy ochrona przyrody jest politycznym narzędziem jednej jedynie strony sceny politycznej? Po co nam "żywa tkanka" wokół? Czy rzeczywiście nic się nie stało, a gryzący zapach związków organicznych unoszący się nad ciekiem to zjawisko godne żartu i kpin?
Film z wizji lokalnej po pożarze: