OPN 2016, rośliny
Rośliny
Flora... Gdy tak spojrzeć na nią okiem na przełomie sierpnia i września, to jakoś szczególnie nie porywa. Ale to tylko pozory. Występują tu również rzadkie w skali kraju rośliny, choćby brzoza ojcowska (Betula oycoviensis Bess.), storczyki, aster gawędka (Aster amellus L.), czy wiśnia karłowata [wisienka stepowa] (Prunus fruticosa Pall.). Nie chcę, by ta strona była przepisanym kompendium wiedzy, więc pokażę to, co widziałem. Wszystkiego nie znam (co ja człek z nizin mogę w górach...), ale coś udało mi się rozpoznać. Szczerze cieszę się z tego, że udało mi się spotkać w kilku miejscach chronione obrazki plamiste (Arum maculatum L.), co prawda owocostany (te czerwone pochodnie na zdjęciach), ale cóż. Na kwiatostany za późno ;)
Aster gawędka (wg informacji udzielonej przez mieszkańca Grodziska, w Grodzisku znajduje się jedyne stanowisko astra w OPN; niepotwierdzone info).
To, co również mnie cieszy to czworolist pospolity (Paris quadrifolia L.) - trzy osobniki obok siebie, z czego jeden owocujący.
Licznie występujące paprocie, szczególnie zanokcice (Asplenium spp. - tu nie znam gatunku/ -ów, niby w OPN występują trzy gatunki... ale za mało mam doświadczenia w tej materii; ed.: niżej A. trichomanes) oraz paprotka zwyczajna (Polypodium vulgare L.) porastające niemal każdą skałę w lesie lub przy drodze. Udało się też znaleźć paprotniki kolczyste (Polystichum aculeatum (L.) C. Presl).
To, co również mnie napawa radością to pszeńce gajowe (Melampyrum nemorosum L.), których znalazłem jedynie dwa stanowiska (jedno przy zamku w Ojcowie). Niby nie taki rzadki, ale nie miałem okazji nigdy wcześniej widzieć...
Fanstastycznie też miejscami prezentowały się wątrobowce, szczególnie po ocienionych i wilgotnych stronach skał w lesie (ale i na schodach prowadzących do zamku na Pieskowej Skale).
Kopytnik pospolity (Asarum europaeum L.) to wieloletnia bylina, dawniej poszechnie stosowana jako ziele i stąd też o zredukowanej liczebności. Obecnie nie ma już takiego znaczenia jak dawniej i miło jest patrzeć, jak właściwie przede wszystkim liściaste i mieszane lasy OPNu są wręcz usiane kopytnikiem. Na zdjęciu kopytnik porażony grzybem Puccinia asarina.
Spacerując po Parku dostrzega się nie tylko zamierające świerki, modrzewie i jodły, złamane dawno temu buki, jawory i lipy. Dostrzega się również wielką siłę tego wymieszanego zespołu leśnego, którą odzwierciedlają liczne siewki i młode drzewa reprezentujące jodły, świerki, buki, jawory, lipy, czy nawet cisy...
Wśród gatunków lasotwórczych nie można zapomnieć o wiązach szypułkowym (Ulmus laevis Pall.) i górskim (U. glabra Huds.).
Pozytywne wrażenie sprawia też wyka leśna (Vicia sylvatica L.) i powszechna tu jasnota biała (Lamium album L.).
Prócz wspomnianego wcześniej fantastycznego buka, napotkałem na nie mniej cudowną lipę, która również porastała skalne wyniesienie w OPN.
Bodziszek łąkowy (Geranium pratense) i owocująca konwalijka dwulistna (Maianthemum bifolium).