Szybko w Chełmie Żarskim
Ostry tydzień za mną, stąd znowu poślizg z relacją :D Tydzień temu w sobotę zajechaliśmy z koleżanką przy okazji wizyty w Lubsku pod Chełm Żarski. Kryterium wyboru? Okolice Lusbska są przyrodniczo ciekawe i po prostu szybki rzut okiem w Geoserwis dał odpowiedź - tuż obok jest obszar Natura 2000 "Uroczyska Borów Zasieckich". No to cyk, 7 minut drogi autem i mamy zjazd na parking. Ach, ta intuicja ;) Wjeżdżamy na parking, a tam pomnik przyrody :D Ach, ta intuicja :D
"Legiony Polskie" pod granicą
Mija nam Światowy Dzień Środowiska. Ja go zacząłem poniekąd w małej miejscowości za Krosnem Odrzańskim, gdzie zostałem obdarowany milutką atmosferą, ciekawymi owadów dziećmi i uroczą laurką <3 Dziękuję za zaproszenie!
A tu zapraszam na Kadry Przyrody 02/06 "Legiony Polskie" pod niemiecką granicą.
23 V 2019 - wspomnienie łąki
Postępująca urbanizacja i industralizacja zbiega się z utratą siedlisk licznych organizmów, stanowiąc najważniejszą przyczynę wymierania gatunków współcześnie, obok fragmentacji. Czy można temu zapobiec? Myślę, że tak. Na tym polega rozwój utożsamiany z postępem, nie zaś topornym prowadzeniem inwestycji i sprzedaży działek pod zabudowę mieszkalną bez inwentaryzcji dóbr historyczno-kulturowych, wartości społecznych danego miejsca czy zaznajomienia się z warunkami środowiskowymi i bioróżnorodnością. Martwi zatem, że mimo wiedzy (ukazywały się w przeszłości opracowania) o występowaniu przy młodym i powiększającym się Osiedlu Mazurskim łąk ze storczykami, źródlisk cieku Gęśnik (tego samego zasilającego Wagmostaw czy Park Poetów!) i całym dobrodziejstwem im towarzyszących, ujrzymy na Google Maps nazwy ulic tam, gdzie jeszcze wiodą drogi leśne...
Z czworolistem selfiaczek.
Wspomnienie Świdwina
Świdwin, miasto w Zachodniopomorskiem. Trasę zapamiętam głównie z masztów wiatraków prądotwórczych rzucających swe cienie na kwitnace pola rzepaku, soczystej zieleni mijanych lasów liściastych oraz alei wiodących do miejscowości. Tuż przed Świdwinem widzieliśmy kilka potrąconych śmiertelnie zwierząt, w tym borsuka, a po parunastu minutach kolejny borsuk przebiegł drogę nam przed autem. Oczywiście bez szkód.
12.05.2019 Las Odrzański
Na pełnym spontanie pojechaliśmy z Gabrysiem w sobotę do Oderwaldu. Cel? Dąb szypułkowy "Gabryś", cudowny pomnik przyrody powołany raptem parę lat temu. Z tego co słyszałem to ponownie po długiej przerwie - Niemcy podobno objęli go już ochroną. Ze smakiem spałaszowaliśmy pączki pod Gabrysiem i przyglądaliśmy się ganiającym się dzięciołom dużym dosłownie rzut kamieniem od nas. Wszędzie słychać było masę ptasich melodii, szczególnie przekrzykujących się trzciniaków (Acrocephalus arundinaceus Linnaeus, 1758).