22 V 2020 Światowy Dzień Różnorodności Ekologicznej
Wiecie doskonale, że dla mnie takie dni jak Dzień Ziemi czy Światowy Dzień Różnorodności Ekologicznej przypada każdego dnia roku.
Światowy Dzień Różnorodności Biologicznej obchodzimy w maju od 2000 roku, gdy przeniesiono go z 29 grudnia (a szkoda, dzień mych urodzin ;) ). Ma on za zadanie uwypuklić potrzebę ochrony zanikającej w zastraszającym tempie bioróżnorodności. Okazuje się, że założone przez forum międzynarodowe cele wyhamowania tempa wymierania nie sprawdziły się. Stąd stoimy przed krytyczną presją czasu.
Musimy wreszcie pojąć, że harmonizacja naszego rozwoju cywilizacynego z przyrodą to wymóg nie tylko etyczny, ale i egzystencjonalny.
Dziś w Gazecie Wyborczej, dodatek zielonogórski padają me słowa: "Musimy jedną rzecz pojąć - zasypać, zaorać i wybudować – to standardy XIX w. Jeśli ktoś myśli nowocześnie, musi iść na kompromisy. Nie stać nas, by do przyrody podchodzić zero-jedynkowo."
Kiedyś napisałem tutaj tekst, w którym analizuję siebie i przyczyny czy ścieżkę zatracania się w biosferze (tekst - kliknij). Jak to było bądź dopiero będzie u Was, u Nich? Czy pamiętacie lub zapamiętacie te chwile, gdy Wasze jestestwo zaczęło/zacznie rozumieć swą przynależność do biosfery?
By chronić bioróżnorodność należy mówić o wielkich koncernach, ale i o swoim lokalnym środowisku, swych codziennych wyborach. Każdy wiele może, Pamiętajcie.