Cuda Budachowa i okolicy
Przedwczoraj wypełniłem swe przeznaczenie ;) i odpowiedziałem na zaproszenie Bogdana i Kamili prowadzących Anielskie Ogrody [Facebook] w Budachowie – prośrodowiskową inicjatywę ogrodniczą, gdzie na małym skrawku ziemi łączy się produkcję żywności na użytek własny, wolnej od polepszaczy, konserwantów i agresywnych nawozów, oraz dbałość o bioróżnorodność. Są tu drzewa owocowe, ozdobne i rodzime. Na wałach, balotach, w skrzynkach, grządkach i rabatach mieni się od bogactwa kwiatów roślin jednorocznych, dwuletnich, bylin, tych uprawnych, jak i ozdobnych i dzikich. W zakątku wyrasta wysiana łąka kwietna, która miesza się z lokalnymi roślinami zielnymi, w innym zaś zalegające drewno daje schronienie i pokarm różnym organizmom. Gdzie się nie ruszyć słychać, rzadziej widać, uciekające jaszczurki, pełne nieśmiałości. W mięcie grasują trzmiele, podobnie jak wśród kwiatów facelii i wielu innych. Lipa Henry’ego już tylko czeka, aby zakwitnąć, jako ostatnia w kolejce poszczególnych gatunków lip. Tak, lubię to miejsce i cenię Gospodarzy za budowanie lokalnej inicjatywy, aby w każdej wsi gminy powstał ogród społeczny.
Dzięki uprzejmości Bogdana objechaliśmy parę miejsc. Zaczęliśmy od społecznego ogrodu w Bytnicy, na zapleczu barokowego kościoła pw. św. Piotra i Pawła, w którym to znajduje się kolonia rozrodcza nietoperza nocka dużego (Myotis myotis) [obszar Natura 2000, PLH080034 „Bytnica”]. Wiele pracy zostało już tu włożone i dobrze rokuje dla przyszłości tego typu działań lokalnie. Oby tak dalej.
Następnie udaliśmy się do zabytkowego parku w Budachowie. Wiele dębów i buków mogłoby spokojnie zostać pomnikami przyrody, ale dwa drzewa w sposób szczególny się wyróżniały. Absolutnym moim hitem był buk zwyczajny odmiany 'Purpurea' (znacznik Google poniżej strony). Z relacji seniorów wynika, że wokół buka swojego czasu była wolna przestrzeń na planie koła. Tłumaczyłoby to rozłożysty pokrój drzewa osadzonego centralnie na niby polanie. Dziś wokół wyrastają masowo klony. Według mnie buk to wynik zrostu kilku buków posadzonych w tzw. nasadzeniu bukietowym. Podobnie uważam niezmiennie w odniesieniu do zielonogórskich buków purpurowych – przy pogotowiu (niestety pękł - kliknij) i w Parku Piastowskim (wywrócił się – kliknij). Obwód pnia na wysokości 1,3 m wynosił 552 cm! Drugim kolosem był dwupniowy dąb szypułkowy o obwodzie 685 cm! Cudowne monstrum :)
Po pysznej sałatce made by Kamila udaliśmy się jeszcze do „Starego Lasu”, powierzchniowego pomnika przyrody. Jak informuje na swej stronie Nadleśnictwo Krosno: „pow. 2,89 ha, zlokalizowany w Łasiczynie koło Budachowa. Ochronie podlega drzewostan na gruncie, w szczególności 10 dębów szypułkowych i 1 buk zwyczajny”. Wspaniały fragment lasu pozbawionego gospodarki leśnej. Piękne drzewa, nawet pośmiertnie, stanowiące ważne spoiwo dla bioróżnorodności. Całość otoczona również pięknym lasem, w którym szczególne wrażenie robią masywne dęby. Co niezwykłe, tworzące śródleśne kręte aleje, które według relacji mych gospodarzy stanowiły niegdyś konny tor wyścigowy za czasów niemieckich!
http://zywaedukacja.com.pl/en/ze-blog-cat/637-240719budachow#sigFreeId8a9e710b29