Co tam w październiku '24?
Październik chyli się ku końcowi. Melancholijny miesiąc, ale pełen rozmaitości, a przynajmniej u mnie. A u Was?
Po przejściu fali powodziowej na Odrze, która zasiała sporo zgrozy i zniszczenia, pojechałem na jej zakole w Bobrownikach (gmina Otyń), aby przyjrzeć się populacji salwinii pływającej Salvinia natans. Okazało się, że nie bardzo jest czemu się przyglądać, bo cała powierzchnia z rynną wypełnioną wodą jest daleko pod poziomem Odry. Tak oto salwinia została wymyta. Niby szansa na rozprzestrzenianie, ale ciekawe, na ile odbuduje się populacja w miejscu... Mówiłem o niej tutaj (kliknij) i tutaj:
Druidzenie 52/23 salwinia. (kliknij; stanowisko zalane w 2024 r.)
Druidzenie 57/23 co słychać u salwinii? (kliknij; stanowisko zalane w 2024 r.)
Druidzenie 35/22 Salwinia pływająca Salvinia natans:
Niemiłą niespodzianką z wizyty - chyba większą - był powalony dąb szypułkowy, który już też przed laty pokazywałem. Cóż, wszystko się kiedyś kończy...
W październiku miałem przyjemność też wygłosić referat dla międzynarodowej grupy dziennikarzy w ramach projektu SDG Media Camp 2024. W hotelu Grape Town Hotel dyskutowaliśmy na temat zagrożeń dla przyrody miasta na przykładzie Zielonej Góry. Dużo wątków wybrzmiało, kilka offtopiców się pojawiło, czyli stabilnie i klasycznie. Od zagrożeń lokalnych i wynikających z decyzji administracyjnych, chęci lansu, nieporozumień, przeinaczeń i braku wiedzy, po odróżnianie ekologii, ochrony środowiska i przyrody.
Czasem spotkania są nieoczekiwane, gdy podczas prac w terenie samica nadrzewka, co więcej bidulka bez odnóża skocznego, a z drugim ogryzionym, nagle z drzewa na ramię zeskoczy, by na polik i się wspiąć. Październik miał być luźniejszy, ale okazuje się, że prac terenowych z Oś Eko sp. z o. o. przybyło znacznie więcej, niż się zapowiadało. Zaletą takiego tempa jest znacznie większa liczba spotkań przyrodniczych, tych mniejszych i większych.
W środę zaś, 23 października 2024 r., w audycji "Między nami zwierzętami" u red. Małgorzaty Nabel-Dybaś w Radio Zachód (audycja tu pod linkiem) rozmawialiśmy razem z Piotrem Pileckim z OŚ EKO sp. z o. o. o grze Forrest Bump, którą w dość szerokim gronie powołaliśmy do życia, a która to gra pozwala rzucić okiem i samemu przekonać się, że zależności ekologiczne to coś więcej niż "on zjada go-on ucieka. Gra powstała z myślą o przedstawieniu relacji ekologicznych panujących między zwierzętami w lesie, ale pokazując, że siedlisko życia ma znaczenie, dając zalety wybranym gatunkom. Co więcej wśród 9 możliwych postaci znajdziemy po trzech reprezentantów gildii: drapieżników, roślinożerców i wszystkożerców.
Tak, lubię szerszenie. Bardzo. Szerszeń europejski to jeden z najsilniej stygmatyzowanych, tępionych, znienawidzonych owadów w Polsce. Wiele razy i w wielu miejscach mówiłem o nich. Oto, jakie są z nich krwiożercze bestie - 25.10.2024, Wierzchowice, Dolny Śląsk.
Filmowanie z bliska na wierzbie, w której w dziupli mają swe gniazdo. Gniazdo, które już niebawem ulegnie rozpadowi, a rodzina zostanie unicestwiona jak co roku. Zbieram od lat kadry, takich właśnie potrzebowałem, choć to nadal za mało. Szerszenie nie szukają w człowieku ani ofiar, ani wroga. Człowiek zaś w drugą stronę owszem.
I przy okazji Druidzenie 01/22 Szery szerszeń:
Ok. 10 lat temu kupiłem wiązkę sadzonek miłorzębów dwuklapowych Ginkgo biloba. Wówczas wszystkie, które przetrwały pierwszy sezon posadziłem razem do jednej butelki i rozpocząłem formowanie kształtów. Drutowanie, gięcie, przez lata odginanie, odwijanie itd. 5 rosło razem kilka lat. Ok. 4 lat temu jakoś 3 zamarły definitywnie, pozostały dwa. Dwa lata temu zostały rozdzielone - pierwotna koncepcja, aby się zrosły i wtórnie rosły zgodnie z nadanym kształtem upadła.
Miały być pędy kręte i wznoszące się oraz miały być opadające faliście. Nie wyszło, trudno. Czas płynie i ucieka. Tegorocznej wiosny oba miłorzęby wypuszczały liście, rosnąc już w niewielkich donicach. Niestety nagła zima wiosną zlikwidowała chęci życiowe mniej bujnego drzewka. Pozostał mi ten jeden miłorząb. Symbol ostatnich lat, z wzlotami i upadkami, szykujący się właśnie do zimy. Już niebawem żółte liście opadną i znowu wiosną okaże się, czy wróci życie, a pędy się zazielenią.
Miłorzęby dwuklapowe (chińskie), zwyczajowo, choć błędnie zwane, japońskimi to rośliny niezwykłe. Żywe skamieniałości, praktycznie niezmienne (ewolucyjnie konserwatywne) od milionów lat. Ma to wady i zalety - z jednej strony są niezwykle odporne na zaburzenia (czego dowodem są miłorzęby odbijające po zastosowaniu bomb atomowych w Hiroshimie i Nagasaki - tzw. hibakujumoku - "drzewa ocalałe"), z drugiej zaś ich stałość i mała plastyczność ewolucyjna zagraża im w dynamicznie zmieniającym się świecie, niestety w dużej mierze dzięki człowiekowi.
Planuję kolejny spacer. Po szczegóły zapraszam do grupy Żywa Edukacja - społeczność (kliknij). Tym razem przebieg planowanej Trasy Aglomeracyjnej II. Wraz z kolegami z OŚ EKO Sp. z o.o. prowadziliśmy w ub. roku rozpoznanie przyrodnicze obu wariantów. Kadr z przebiegu planowanej trasy, wiosna 2023 r.
Inne treści:
Wydaliśmy z Arturem "Kiermanem" album pt. "Pozaszkolne refleksje" (kliknij i zobacz), tu pierwszy utwór "2024":
Hits: 85