BioART
(11.12.2018) - "Puszczyk mszarny - Great grey owl [rysunek/drawing]"
(12.12.2018) - "Pójdźka / the little owl - rysunek/drawing"
(21.05.2019) - "Rap-Zapowiedź po feriach"
(29.03.2020) - "Rysunek - sowa uszatka (long-eared owl drawing)"
(17.04.2020) - "Wiersz <Pan Krocionóg>"
(30.04.2020) - "Wiersz ornitologiczny <Mazurek świebodziński>"
Puszczyk mszarny - Great grey owl [rysunek/drawing]
Kiedyś przyrodnik to był przyrodnik, artysta, lekarz, filozof... Często tak było. Wiele znanych nazwisk ze świata przyrodoznawstwa ma w swej metryczce wiele profesji. Ja tam zawsze lubiłem rysować, ale wśród wielu "miłości" wszystkie mam zaniedbane raczej ;) Może kiedyś to wyprostuję? Niektórzy lubią rzec "jak do wszystkiego, to do niczego", ale czy rzeczywiście? Poniższą sowę rozpoznała koleżanka ornitolog, więc najgorzej ten puszczyk mszarny nie wyszedł, chociaż wiem, wiem, te oczy za duże :D Od początku widziałem, ale jakoś mnie urzekły :D
Pójdźka / the little owl - rysunek/drawing
Kiedyś puchacz, potem puszczyk mszarny, teraz pójdźka. Wyszło jak wyszło, jak umiałem, tak zrobiłem :D Pójdźka Athene noctua to jedna z naszych najmniejszych sów. Rozpiętość skrzydeł przekracza lekko 50 cm. Ptak oczywiście znajduje się pod ścisłą ochroną gatunkową i jak wiele gatunków odczuwa zanikanie siedlisk, a przede wszystkim odpowiednich miejsc dla gniazdowania.
01/2016 - "Rap-Zapowiedź po feriach"
Był taki czas, że pracowałem jako nauczyciel przyrody w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej I Stopnia w Zielonej Górze. Chodziło mi długo po głowie coś takiego. Jeden uczeń przed feriami zaproponował również to samo. Porapujmy przyrodniczo. OK, challenge accepted. Usiadłem, zrobiłem prosty bit i zacząłem pisać tekst. Tak minęły mi dwa tygodnie ferii. Zamiast nie myśleć o szkole, myślałem o tej klasie świetnych dzieciaków. Patrzyłem w podręcznik, aby w swoisty sposób zapowiedzieć to, o czym będziemy mówić w II semestrze. Trochę w międzyczasie pochorowałem, gały miałem posklejane przez ropne zapalenie, ale dałem radę. Bo dałem chyba, co? Chociaż z potknięciami i chociaż bez bitu, bo lapka nie wziąłem, to postarałem się dać od siebie coś więcej niż przewidziała podstawa programowa ;) A miało to miejsce 27 II 2018 ;) Chociaż wymagający ze mnie nauczyciel, to jednak dla uczniów jestem w stanie wiele od siebie dać i poświęcić, aby jak najwięcej przekazać im wiedzy. Często widzę nieporadność nauczycieli, szczególnie boli mnie, gdy lekcje opierają się na bezrefleksyjnym obustronnie klikaniu slajdów. Ile razy widziałem pytania nauczycieli biologii, szukających wsparcia na forach i grupach dyskusyjnych, typu: "jaką prezentację przygotować z okazji Dnia Ziemi?", "jak prowadzicie lekcję o lesie?", "które plastikowe modele będą najlepsze?" albo niedawno jeszcze "nie mam dostępu do wydawnictwa, czy możecie mnie poratować sprawdzianem z form ochrony przyrody?". A może rusz się i wyjdź z uczniami na zewnątrz? A może pokaż im te "chwasty" (dla biologa nie ma chwastów) na dworze i siedzące na nich motyle? Nie umiesz ich nazwać? Trudno, weź książkę i spróbuj się nauczyć razem z uczniami. Co w tym złego? Za rok będzie lepiej. Za pięć lat jeszcze lepiej. Tylko wywieraj na siebie wpływ, jak i na uczniów. "Atakuj" mózg, fałduj go wraz z uczniami. Doskonal ich i doskonal siebie. Wyjdź im naprzeciw. Absurdalne propozycje? Przemyśl to. Spróbuj łączyć treści, bo tak jak i na biologii należy dbać o język ojczysty, tak na biologii można mówić o historii, geografii czy chemii. I na języku polskim spokojnie można analizować teksty o wartości nie tylko literackiej z punktu widzenia analizowanej epoki. Dlaczego by nie analizować biografii ważnych naukowców czy odkrywców? Szkoła nie może być więzieniem. Szkoła musi dawać wykształcenie i przyjemność.
Rysunek - sowa uszatka (long-eared owl drawing)
800x przyspieszony film z rysowania uszatki zwyczajnej Asio otus =)
800x speeded up movie showing how I draw the long-eared owl Asio otus =)
Wiersz "Pan Krocionóg"
Kiedyś, może w 2008 roku lub coś koło tego, kiedy opiekowałem się zwierzętami w pracowni hodowlanej podczas studiów, napisałem taki wiersz. Wiersz powstał jako jedna z wielu rzeczy, którymi wówczas się w pracowni zajmowaliśmy. Rozmaitości te spajała edukacja przyrodnicza. Ponieważ #TydzieńZiemi2020 na #ŻywaEdukcja trwa, dzielę się z Wami tym wierszem z podwójnym morałem :)
Wiersz ornitologiczny "Mazurek świebodziński"
Zachęcony przez kolegę Dawida napisałem taki oto ornitologiczny wiersz z przesłaniem ;) Myślę, że Dawid nie wiedział, że stanie się jednym z bohaterów wiersza-bajki, ale chyba mi wybaczy ;) Rzecz się dzieje w Parku Chopina w Świebodzinie, woj. lubuskie ;)
Hits: 1068