Druidzenie 46/23 grzebiuszka na powitanie
Druidzenie 46/23 grzebiuszka na powitanie
Wróciłem już na lubuskie obszary z pięknych Gór Stołowych. Sucho jak diabli, trochę trzeba było z tym zawalczyć. I kiedy tak w ramach walki obornik pod lilaka niosłem, tam ruch nagle spostrzegłem. Jakie to miłe zaskoczenie, gdy na własnym podwórku wita Cię piękna grzebiuszka ziemna, nasz skryty płaz bezogonowy, podobny nieco do ropuch, acz o kociej źrenicy. A jakże się grzebiuszka fantastycznie zadkiem w piasku zakopuje! I wiecie co... Od kilku lat wszystkie grzebiuszka, jakie widziałem to albo na swoim podwórku, raz pod, gdy w deszczu po ulicy skakała i raz w piwnicy mej własnej...
POWIĄZANE:
Grzebiuszka z piwnicy, któa wbiła się na zimowanie w ubiegłym roku:
Wpis z drugiego spotkania z grzebiuszką w życiu (sierpień 2018):
I grzebiuszka znaleziona podczas sypania piachu do betoniarki (2019):