Nastecznikowate - pogromcy pająków
Ostatnio szedłem do samochodu, a tam na drzwiach taka scena - samica błonkówki z rodziny nastecznikowatych Pompilidae trzyma między odnóżami oprawionego pająka. Pająki mogą być uważane za pogromców owadów, ale to nasteczniki są skutecznymi łowcami pająków.
Choć gatunek mi nieznany, bo trzeba by obejrzeć pod lupką przynajmniej, a najlepiej mikroskopem, aby się kilku cechom przyjrzeć, i gdybać nie ma co, czy to któryś Anoplius czy nie, ale biologia tych owadów może zarówno zachwycać, jak i porażać. Otóż, oto sparaliżowany użądleniem pająk nadal żyje. Samica odgryza odnóża, po czym transportuje pająka do miejsca, które stanie się jego grobem. Nim jednak pająk umrze, larwa nastecznika będzie się rozwijać jego kosztem, pożerając go żywcem. Zawsze jednak zastanawia mnie u parazytoidów, dotyczy to również np. szczerkliny czy nęka (kliknij), że samica po porażeniu ofiary za wszelką cenę transportuje ją do swego upatrzonego miejsca. Nawet jeśli miejsce odłowu jest tym, które odpowiada biologii owada. Ciekawe, czy miejsce jest złożenia jaja/zagrzebania ofiary jest wcześniej ustalone czy sponatnicznie podczas lotu? ;)
Podobnie czyni swędosz pajęczarz, również nastecznik, o którym już kiedyś pisałem (poniżej).
A na poniższej kompilacji prócz swędosza widać jak szczerklina piaskowa (rodzina grzebaczowate Sphecidae) zakopuje swą norkę ze sparaliżowaną gąsienicą.