Oryginalna niemiecka tablica do "Dębu Napoleon"
Słowo ode mnie z ramienia Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Zielonogórskiego
ORYGINALNA TABLICA HISTORYCZNA DĘBU NAPOLEON!!!
Rok 2020 to rok szczególny. Nie tylko z uwagi na uciążliwą pandemię.
To dekadę temu splonął podpalony "Dąb Napoleon" z gminy Zabór, najpotężniejszy obwodem dąb szypułkowy w Polsce.
To 100 lat temu księżna niemiecka Hermine von Schoenaich-Carolath nadała temu drzewu imię "Dąb Theodora Schube" na cześć niemieckiego botanika, który poświęcił się m.in. badaniu i mapowaniu okazałych drzew Dolnego Śląska.
To również w 2020 roku nie ulistnił się podpalony przed paru laty "Dąb Chrobry", rosnący na samym południowym krańcu województwa lubuskiego kolejny rekordzista - do niedawna najstarszy dąb szypułkowy w kraju.
I wreszcie to 50 lat temu zmarł wybitny polski naukowiec, botanik, biolog, przyrodnik, propagator ochrony przyrody, inicjator utworzenia kilku parków narodowych, wielu rezerwatów, pomników przyrody i nie tylko - profesor Władysław Szafer.
"Z racji panujących obostrzeń nie udało nam się dokonać uroczystej prezentacji, ale chociaż w ten sposób przybliżymy Wam wielką rzecz, a mianowicie oryginalną tablicę "Dębu Theodora Schube". Tablicę, którą znaleziono... zakopaną w ziemi. Tablicę, która trafiła na złom do Starego Kisielina, a dzięki czujności jednej Pani pozostała z nami. Szybki kontakt z profesorem Leszkiem Jerzakiem, szyba reakcja i wielkie zdumienie. Tak można w skrócie to opisać. Oto na złom trafił taki obiekt historyczny! Tablica została odrestaurowana - wypiaskowana i pomalowana na wzór niemiecki, następnie przekazana do Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Zielonej Górze, a konkretnie Nadleśnictwa Przytok.
Lata minęły i nagle podczas rozmowy prof. Leszka Jerzaka, kierownika OB Radosława Skrobani i dra Sebastiana Pilichowskiego pojawił się wątek "Dębu Napoleon". Pilichowski zwrócił uwagę na szereg rocznic zachodzących w 2020, a wymienionych na początku. Profesor od razu zareagował opowieścią o tablicy i panowie zaczęli snuć pomysły na drobne wydarzenie związane z "Napoleonem". Tym bardziej, że podczas jubileuszu Lasów Państwowych w 2014 roku został posadzony w OB klon, wegetatywny potomek (szczepiony - była gałąź "Napoleona" to dzisiejszy pień) "Dębu Napoleon". Pojawił się pomysł zwrócenia się z prośbą do Nadleśnistwa o udostępnienie tablicy. Koniec końców zostaliśmy obdarowani wielką szczodrością, bo tablica została przekazana do Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Obecnie zastanawiamy się, jak dogodnie i bezpiecznie wyeksponować tablicę - czy stale czy przy okazjach. Tak cenna pamiątka bowiem musi bowiem być bezpieczna.
Nasz "Napoeon Jr.", jak o nim mówimy pieszczotliwie od dwóch lat wydaje pojedyncze żołędzie, które obrywane są przedwcześnie przez sójki. Mamy jednak sadzonkę "Napoleona Półkrwi" ;) z jednego z trzech żołędzi z 2019 r. Kilka żołedzi z 2019 r. czeka na wiosnę, wtedy okaże się, czy będą kolejni następcy. Następcy mają już pewną tylko część genów "Napoleona", wszak zostały uzyskane w wyniku rozmnażania płciowego, a dojrzałych dębów w OB nie brakuje. Jak to się jednak dzieje, że tak małe drzewo jak "Napoleon Jr." jest w stanie wydawać żołędzie? Otóż roślina ma fizjologicznie zaprogramowaną "pamięć" o dojrzałości. Dlatego pędy odchodzące od pnia "Napoleona Jr.", byłęj gałęzi "Dębu Napoleon", kwitną i wydają żołędzie. Narazie skromnie, ale jednak. W przeciwieństwie do "Chrobrego Jr. 1" i "Chrobrego Jr. 2", którymi również dysponujemy. One zostały wyhodowane z żołędzi "Dębu Chrobry", a zatem nie są klonami, a po drugie muszą dorosnąć do wieku pozwalającego na wydawanie żołędzi.
Historia zatoczyła koło. Nie pozwólmy, aby pamięć o wielkich postaciach oraz przyrodzie zanikła. Szanujmy bogactwo biologiczne, szanujmy bogactwo form nieożywionych. Nigdy nie wiadomo, kiedy bowiem się ono zakończy. "Dąb Napoleon" przeżył około 650 lat i nie przetrwał aktu zwykłego chamstwa i wandalizmu. "Dąb Chrobry" przetrwał dłużej, bo zapewne ponad 700 lat, ale uległ pod równie idiotycznym akcie podpalenia i trwającej przez ostatenie dwa lata suszy. Tak niewiele trzeba, aby zakończyć kilkusetletnią historię. Tak niewiele trzeba, aby zniknęły gatunki. Były wczoraj, dziś ich nie ma.
Sebastian Pilichowski
P.S. Szalony okres i jednak nasza potrzeba, aby jeszcze przed Świętami pochwalić się Wam tablicą zawiniły na technicznych mankamentach filmu. Wybaczcie proszę przeskoki w narracji czy pojedyncze niepłynności, jestem przekonany, że przyjdzie jeszcze lepszy czas, aby na żywo zaglądnąć do "Napoleona Jr." i obejrzeć tablicę."
Spacer do szczątków "Dębu Napoleon", tuż za krótymi powstaje droga przecinająca gminę Zabór i obszar Natura 2000: