Kończymy maj 2018
Ostatni dzień maja Mili Moi! Wypadło nam do tego Święto, wielu z Was wyjedzie na "długi weekend", jeśli tylko z sukcesem uzyskaliście jutro urlop.
Pogoda taka, że pewno Będziecie szukać wody. Jakieś jeziorko, basen, może morze? A ja póki co trwam w swej przeprowadzce, więc nie podzielę Waszych radości ;)
Czas poleciał, prawda? Zaraz czerwiec, koniec szkoły, wakacje, koniec lata... stary, wyhamuj, cieszmy się majem ;)
Co w maju? Ano sporo lekcji dla przedszkoli i szkół, głównie poświęconych owadom. 10 maja gościłem również w Dziennym Domu "Senior-Wigor", gdzie opowiadałem Seniorom o przyrodzie południowego Tajwanu (wcześniej o Huisun, zresztą Rzućcie okiem na relację - kliknij). Rozmawiałem też sporo o drzewach, ich roli w mieście wobec nas i przyrody. Prowadziłem zajęcia poświęcone tym zagadnieniom dla przedszkolaków oraz na zaproszenie Radia Zielona Góra dla uczniów szkoły podstawowej przy okazji nasadzeń kompensacyjnych realizowanych przez radiowców.
Poza żywo-edukacyjnie, zrobiliśmy spotkanie dla mieszkańców jako stowarzyszenie Ruch Miejski Zielona Góra, na którym przedsykutowaliśmy wiele rozmaitych problemów miasta, dotyczących relacji z władzami lokalnymi, kultury, komunikacji i transportu, ale i oczywiście przyrody. Choć tej ostatniej poświęcę osobiście więcej uwagi na jednym ze spotkań tematycznych, które będziemy niebawem proponować.
kliknij tu lub plakat i odwiedź stronę Ruchu Miejskiego ZG
W maju również widziałem wreszcie pazia żeglarka (Iphiclides podalirius Linnaeus, 1758) (wielu widziało, ja wciąż nie!!!) w Gryżyńskim Parku Krajobrazowym. Motyl ten jest objęty częściową ochroną gatunkową. Może mieć nawet dwa pokolenia rocznie, a rośliny żywicielskie całe szczęście są pospolite (m.in. śliwy, grusze, jarzęby, głogi). Maj przyniósł trochę nowych doświadczeń, przede wszystkim jednak piękna pogoda nie idzie w parze z deszczem, którego rzeczywiście brakuje...