Prawdziwie wiosenny dzień
Piękny, słoneczny dzień. Aż żal nie wyjść z domu!
Z kwitnących wierzb korzystały licznie pszczoły (i nie tylko), w lesie zaś niezliczone hordy mrówek rudnic przypomniały o swej obecności, chętnie łapiąc promienie słońca.
Niestety, ktoś również poczuł, że to dobra okazja, aby zniszczyć kopiec... mimo, że zakazane jest to prawnie w Polsce... Świeżo rozdeptane mrowisko było wręcz czarne od owadów starających się zlokalizować zagrożenie.
Poza tym przez jakiś czas towarzyszył nam w lesie kruk, przelatujący z drzewa na drzewo wzdłuż ścieżki, którą szliśmy rodzinnie. Z kolei w pobliżu olch pojawiły się czyże :)