Czas poroży nadchodzi
Leci nam luty, leci. Zbliża się czas powszechnej akcji wśród jeleni, a mianowicie zrzutu poroży. To niesamowite, że jeleniowate wykształciły tak spektakularną zdolność, jak wykształcanie poroża - tkanki kostnej, zdolnej do określonego wzrostu i to co roku!
Nadal w tym zjawisku upatruje się badań nad regeneracją tkanki kostnej. Okres, który nadchodzi wielkimi krokami (choć pierwsze tzw. zrzuty już mogą się pojawiać) to dla wielu istna gorączka jak grzybobranie. Nic dziwnego, odnaleźć pokaźne poroże to ekscytujący łut szczęścia, niemniej w pogoni za tym leśnym skarbem dochodzi też niekiedy do pewnych nadużyć. Ubogi w zieleń las jest mocniej penetrowany przez ludzi, ba, niektórzy wręcz ruszają pędem za jeleniem w nadziei, że akurat dojdzie do odcięcia poroża. Ten aspekt stanowi tę mroczniejszą stronę "przyrodnikowania". Wszystko z głową, a uda się znaleźć. Nie warto niepokoić i zmuszać do ucieczki jelenia, narażając na wypadki siebie i zwierzę, tylko dla trofeum. A nawiasem nadal pokutuje taka miskoncepcja, jakoby sarna to żona jelenia. Oczywiście to błąd, koza i kozioł u sarny, łania i byk u jelenia - tak się zwą samica i samiec u tych zwierząt.