Zagrzebana znów
Już myślałem, że jej w tym roku nie spotkam. Dziś jednak nabierając piach do taczki i podczas odsiewu co grubszych kamyków poczułem w palcach mięciutkie ciało. Całe szczęście, że nauczony doświadczeniem z zeszłego roku (kliknij) sprawdzam praktycznie każdy płytko nabrany szpadel. Grzebiuszka cała i zdrowa trafiła po chwili w bezpieczniejsze miejsce.
Grzebiuszka ziemna (Pelobates fuscus) swą krępą budową ciala przypomina nieco ropuchę, ale ta pionowa źrenica jest tak charakterystyczna, że nie sposób jej pomylić z ropuchą :) Objęta jest w Polsce ścisłą ochroną gatunkową, co więcej wymieniona jest w załączniku II konwencji berneńskiej (Konwencja o ochronie gatunków dzikiej flory i fauny europejskiej oraz ich siedlisk z 1979 roku), nakładającej obowiązek nałożenia ochrony ścisłej oraz w załączniku IV dyrektywy siedliskowej (DYREKTYWA RADY 92/43/EWG z dnia 21 maja 1992 r. w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory).
Stąd za niezwykłe uważam cały czas zdanie, które padło z Karcie Informacyjnej Przedsięwzięcia dotyczącej planowanej realizacji trasy (vel. obwodnicy) południowej Zielonej Góry "Spośród innych gatunków płazów bezogonowych, żaby: trawna, moczarowa i grzebiuszka ziemna są spotykane głównie w okresie wczesnowiosennym na terenie miasta w strefie litoralnej niewielkich zbiorników wodnych, przeciwpożarowych, wzdłuż cieków Dłubnia i Pustelnik oraz w ich najbliższym otoczeniu. Są to jednak gatunki ginące (zwłaszcza dotyczy to żaby moczarowej) i z roku na rok obserwuje się zmniejszanie ich liczebności [...]". I co dalej, czyli zanikają i...? Gdzie propozycje zachowania, przeciwdziałaniom zanikaniu? Płazy w skali globalnej przeżywaja kryzys, bo nie dość, że atakuje je śmiertelny grzyb infekujący skórę, to jeszcze na potęgę niszczy się tereny podmokłe...
Sprawdź całą analizę KIPu na tle realizacji "obwodnicy południowej".